Posty

Liliana: Początek

Początek końca był... Spokojny. Choć, gdyby tak się nad tym zastanowić... Czemu miałby nie być? Gdy coś się dzieje, oznacza to że coś już się zaczęło. Tak więc start nie bywa wyboisty, a jedynie droga za nim i nawet ona nie zawsze od razu. Byłam jeszcze szczeniakiem, gdy pierwszy raz przybrałam swoją astralną formę i odkryłam... Ciekawe zjawisko; rozdzielenie duszy. Za pierwszym razem, jeśli mnie pamięć nie zwodzi, część mnie skończyła w mchu i nim zdążyłam lepiej sprawdzić to dziwne zdarzenie, już biegłem przerażona do rodziców. Tamto uczucie było... Dziwne. Obce i nienaturalne. Dostałam kategoryczny zakaz robienia tego - czego mamo? Może powiedz czym dokładnie to jest? - i jak na grzeczne szczenie przystało, posłuchałam. A przynajmniej do momentu, gdy przyszły naiwne, nastoletnie lata. Ciekawość, to jak powiadają, pierwszy stopień. Czy do piekła? Polemizowałabym, jednak do czegoś jednak to droga jest na pewno. Początkowo sama byłam sceptyczna do złamania bezpośredniego zaka